Włoski z native speaker / madrelingua - dlaczego warto?

Jeśli podejmiesz się nauki włoskiego z native speakerem, z czasem Twoja znajomość języka przeskoczy na wyższy poziom:
– nie dość, że będziesz mówić, to jeszcze z akcentem zbliżonym do naturalnego – już na zawsze zostanie Ci w głowie jak prawidłowo wymówić „tiramisu” czy „prosecco”. To przecież bardzo ważne 🙂
Czytaj dalej

Kilka miesięcy temu moja przyjaciółka wraz z rodziną wybrała się na Sycylię. Zwiedzali dużo, wszak na Sycylii miłośnik zabytków nie może się nudzić! Dotarli do Enny, zwanej pępkiem Sycylii, weszli do kościoła Chiesa Santa Chiara. Na wejściu przywitała ich przewodniczka i pyta – „English or German?” Towarzystwo uszczęśliwione, że nie tylko popatrzy, ale też wysłucha czegoś ciekawego, zatem ochoczo odpowiada – „English!”. Po czym następuje 15 minutowe oprowadzanie po kościele – oczywiście w języku….włoskim 🙂

Niestety, rzadko który Włoch jest poliglotą… No dobrze, na północy to się zdarza, ale im bliżej południa, tym umiejętności językowe Włochów są coraz słabsze… Przekonał się o tym niejeden z nas… Co zatem zrobić, by podczas wypadów na Półwysep Apeniński komunikować się skutecznie albo chociaż porozumieć się w podstawowych kwestiach? A no warto pouczyć się tego języka, zwłaszcza, że na poziomie podstawowym – dla Polaka, który potrzebuje zamówić pizzę czy podpytać o atrakcje turystyczne – jest to dość łatwo przyswajalny język.

Dlaczego?

  •  budowa prostego zadania oznajmującego jest naprawdę intuicyjna,
  • tworzenie pytań nie wymaga specjalnej gimnastyki, myślenia o szyku zdania czy innych nienaturalnych konstrukcjach,
  • to, co napisano można łatwo przeczytać bez łamania języka.

Każdy ma swój sposób nauki, przyjemny i skuteczny dla niego samego. Często podejmując decyzje o tym, jak się uczyć, stawiamy jednak na sposoby bardziej przyjemne, które pozostawiają nas w naszej strefie komfortu, nie myśląc przy tym o skuteczności nauki.

A gdyby tak jednak wyjść ze strefy komfortu i spróbować nauki z native speakerem? Z kimś, dla kogo język włoski to madrelingua? Ba, mało tego, spróbować spotkać się z nativem w 4 oczy, a nie przez ekran monitora…:) No bo wyobraź sobie, że nie możesz schować się za plecami kolegi; nic nie da spuszczenie wzroku kiedy pada pytanie; nie ma też obok sąsiada, którego możesz zagadnąć „ale o co ona pyta?”. Po prostu nie ma wyjścia – musisz się jakoś dogadać – „chi la dura la vince”.
I w pocie czoła zaczynasz mówić, na początku pewnie nieśmiało i z wieloma błędami. Pamiętaj jednak, że obok Ciebie siedzi nie egzaminator, nie kat i oprawca, ale nauczyciel – osoba, której też zależy, żebyś przełamał opory i zaczął się komunikować, bo co ta za przyjemność uczyć słup soli? A jak już się uda – pomyśl jaka to satysfakcja i radość widzieć, że to co robisz przynosi efekty; że poświęcony czas i pieniądze przekładają się na realną umiejętność?!

To nie tylko nauka języka, to również mały kurs sprawczości i pracy nad sobą w przełamywaniu barier!

A kiedy już zaczniesz, z czasem Twoja znajomość języka przeskoczy na wyższy poziom:

  • nie dość, że będziesz mówić, to jeszcze z akcentem zbliżonym do naturalnego – już na zawsze zostanie Ci w głowie jak prawidłowo wymówić „tiramisu” czy „prosecco”. To przecież bardzo ważne 🙂
  • będziesz rozumieć naturalny, żywy włoski prosto z ust osoby, która wychowała się we Włoszech i komunikuje się od dziecka tylko w tym języku,
  • poznasz aktualny i współczesny język, bez przestarzałych konstrukcji gramatycznych, które mają się dobrze w podręcznikach i na testach językowych, ale w potocznej mowie już niekoniecznie
  • poznasz włoskie gesty, które czasami mówią więcej niż najpiękniej wypowiadane słowa,
  • zaznajomisz się ze zwyczajami i kulturą kraju z pierwszej ręki; chociażby dowiesz się, co może Cię spotkać ze strony barmana, kiedy zamówisz „cappuccino” w porze obiadowej 🙂

Naszym niezawodnym native speakerem, czyli madrelingua, jest Carla, która pochodzi z Sardynii i potwierdza, że wszystko, co widzimy na zdjęciach z sardyńskich plaż, a zwłaszcza kolory – to najprawdziwsza prawda. Czy to nie wspaniałe, że można uzyskać tak ważne informacje z pierwszej ręki? 🙂

Carla ma świetny kontakt zarówno z dorosłymi jak i z dziećmi; z początkiem ubiegłego semestru wzięła pod swoje skrzydła 107 dzieci, co zaskutkowało całym mnóstwem uścisków i obietnic spotkania po wakacjach kiedy nastawał ich czas. Rozwija swoje kompetencje nie tylko w czasie lekcji z Wami, ale również bierze udział w kursach dla nauczycieli we Włoszech. Ostatni taki, w którym Carla wzięła udział miał miejsce dosłownie kilka miesięcy temu, w marcu w miejscowości Recanati. Możecie ją spotkać zarówno w naszym Zakątku lub – jeśli nie macie ochoty wyskakiwać z ulubionych kapci lub po prostu macie do nas zdecydowanie za daleko – online. Zapraszamy więc do zajęć z Carlą a tym samym do wynoszenia swojego włoskiego na zdecydowanie wyższy poziom. „Chi non risica non rosica”.

Może Cię zainteresować:

La vita lenta, l’edizione Palermo

La vita lenta, l’edizione Palermo

Masz dość życia w pośpiechu i chciałbyś tego lata naprawdę się zrelaksować, ale nie wiesz jak? Przekonuje cię włoska filozofia slow life? Zapraszamy do Palermo, gdzie mimo dużej liczby turystów, odpoczniesz jak nigdy dotąd i... nie musisz wydawać dużo pieniędzy!Tekst...

Rodzaje włoskiej kawy. Gorzka czy z cukrem? A może z mlekiem?

Rodzaje włoskiej kawy. Gorzka czy z cukrem? A może z mlekiem?

Dziś zabieramy Was do świata kawy! Paradoksem jest to, że kawa, pochodząca pierwotnie z Etiopii, stała się tak ważnym elementem włoskiej kultury i że to właśnie we Włoszech zyskała sławę.Tekst po włoskuAmaro o zuccherato? O magari con il latte? Come preferite bere il...

Podsumowanie 2022 roku

Podsumowanie 2022 roku

Końcówka starego roku czy też początek nowego – to zawsze dobry moment na podsumowanie i planowanie. 2022 to był pierwszy nasz pełny rok – od 1 stycznia do 31 grudnia, więc dla nas wyjątkowy i jedyny i dlatego chcemy mu się przyjrzeć. Patrząc jednak wstecz...

Pin It on Pinterest

Podziel się z innymi!

Udostępnij post